Analizując zagadnienie odszkodowania w związku z wywłaszczeniem nieruchomości w trybie tzw. specustawy drogowej, nie można nie zacząć od stwierdzenia, że powinno ono być słuszne.
Za wywłaszczenie należy się zawsze słuszne odszkodowanie
Wynika to za faktu, że art. 21 ust. 2 Konstytucji RP stanowi, że wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy dokonywane jest za słusznym odszkodowaniem.
Słuszne, czyli jakie można by zapytać.
Dla kompleksowej odpowiedzi musielibyśmy zacząć szeroką logiczno-językową wykładnię takiego pojęcia. Szukając najprostszej odpowiedzi, należy je określić jako takie, które „odpowiada zasadom słuszności”, takie, które rekompensuje uszczerbek spowodowany wywłaszczeniem jak najpełniej.
Takiego odszkodowania powinniśmy oczekiwać.
Zasady ustalania odszkodowania na podstawie specustawy drogowej
Odszkodowanie w związku z wywłaszczeniem nieruchomości w ramach specustawy ustalane jest w drodze decyzji administracyjnej. Procedura rozpoczyna się po przejęciu nieruchomości na własność Skarbu Państwa (ewentualnie na własność jednostek samorządu terytorialnego). Stroną takiego postępowania jest właściciel (ewentualnie użytkownik wieczysty) nieruchomości.
Pomimo istniejących rozwiązań dotyczących ustalenia odszkodowania w ustawie o gospodarce nieruchomościami, „specustawa drogowa” określa specjalne zasady przyznawania oraz wysokość odszkodowania za wywłaszczenie nieruchomości. Procedura ma być nieco skrócona i uproszczona.
W myśl przepisów specustawy drogowej wysokość odszkodowania ustala się według stanu nieruchomości w dniu wydania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej oraz według jej wartości z dnia, w którym następuje ustalenie wysokości odszkodowania.
Zgodnie z przepisami odszkodowanie nie może więc przekroczyć wartości nieruchomości.
Sprawdź, kiedy mówimy o restytucji mienia, a kiedy o reprywatyzacji?
Nie ma możliwości uwzględnienia w decyzji ustalającej odszkodowanie roszczeń innego rodzaju, np. utraconych korzyści.
Decyzję o odszkodowaniu wydaje organ, który wydał decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej w terminie 30 dni od dnia, w którym stała się ona ostateczna. W praktyce termin ten jest niewystarczający do przeprowadzenia postępowania ustalającego odszkodowanie, a za jego uchybienie organowi nie grożą szczególne konsekwencje.
Walka o słuszne odszkodowanie może w rzeczywistości trwać miesiącami. To najlepsze podsumowanie uproszczenia, jakie było w zamyśle ustawodawcy.
Kto w praktyce ustali odszkodowanie?
Odwołanie się w specustawie drogowej odpowiednio do ustawy o gospodarce nieruchomościami powoduje, że niewątpliwie mowa o wartości rynkowej nieruchomości.
W praktyce potrzebny jest zatem specjalista, czyli rzeczoznawca majątkowy, który zostanie powołany przez organ w trakcie postępowania.
Zgodnie z regułami wyceny rzeczoznawca powinien w pierwszej kolejności wziąć pod uwagę ceny transakcyjne nieruchomości podobnych do nieruchomości będącej przedmiotem wyceny.
Operat szacunkowy sporządzony przez rzeczoznawcę majątkowego jest najważniejszym elementem postępowania ustalającego odszkodowanie za nieruchomość przejętą w ramach specustawy.
Organy ufają powołanemu rzeczoznawcy jako specjaliście i bez naszej inicjatywy, w braku rażących uchybień w operacie szacunkowym, przyjmą go za podstawę przy wydawaniu decyzji. Weryfikacja po stronie organu jest formalna.
Jak przebiega wywłaszczenie na podstawie specustawy drogowej?
Kiedy proponowane odszkodowanie nie jest słuszne
Każdy wywłaszczony ma prawo dokonać własnej oceny wyceny i skorzystać z odpowiednich narzędzi weryfikacji rzeczoznawcy przez odpowiednie instytucje.
Późne podjęcie działań zmierzających do oceny operatu może skutkować tym, że organ wyda decyzję w oparciu o operat, z którym się nie zgadzamy.
W takiej sytuacji również nie jesteśmy bez wyjścia — istnieje możliwość złożenia odwołania od decyzji o ustaleniu odszkodowania.
Niemniej jednak wcześnie podjęte i zdecydowane kroki mogą doprowadzić do najlepszych efektów.
Zapraszam do komentowania oraz kontaktu.
Jakub Żak
adwokat
***
Ugoda w sprawie reprywatyzacyjnej?
Zawarcie ugody w sprawach reprywatyzacyjnych jest prawnie możliwe, jednak bardzo rzadko spotykane.
Pierwszym i głównym powodem takiego stanu rzeczy jest skomplikowanie i wieloetapowość postępowań reprywatyzacyjnych.
Drugim obawy decydentów o wzięcie odpowiedzialności za wypłatę środków w świetle przestrzegania dyscypliny finansów publicznych [Czytaj dalej…]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }